Singlem być
Bycie singlem jak wszystko inne ma swoje plusy i minusy.
Niewątpliwym plusem jest to, że człowiek jest zależny tylko od siebie i robi to na co ma ochotę. Wychodzi z domu kiedy chce i wraca kiedy ma na to ochotę i nikt go nie pyta gdzie był i co robił.
Samotność to taka straszna trwoga…
Do tej pory pasowała mi ta niezależność i samotność. Nawet nie specjalnie szukałem drugiej połówki. Oczywiście były sytuacje gdzie brakowało mi kobiety (i nie było to gotowani, pranie czy sprzątanie) tylko np. wyjazdy ze znajomymi, wesela,, imprezy itp….. Oni w parach, a ja ciągle sam.
No i obudziłem się z ręką w nocniku, żeby nie powiedzieć w gównie. Wszyscy znajomi w parach, wzięli śluby, założyli rodziny, a ja 37 lat na karku i sam.
Teraz już przestało mi się to podobać. Do wszystkiego można się przyzwyczaić, do samotności pewnie też, ale bycie samemu wcale takie fajne nie jest.
Zwyczajnie fajnie by było mieć z kim pójść do kina, na rower, na trening, wyjechać na weekend, obejrzeć serial i jeszcze długo mógłbym tak wymieniać.
Chociaż czasem jak patrzę na niektóre pary to może by tak zostać singlem…
Kiedyś Wam opiszę moje „randki” z Tindera. Tak, mam tam konto, bo stwierdziłem, że w dzisiejszych czasach w sieci najłatwiej. Czy mi się uda? Czy będzie trzeba przyzwyczaić się do samotności? Czas pokaże.
Porzucona Toyota

Wypad na pomorze
Może Ci się spodobać

Czerwone Wierchy – Zakopane dzień 2
29 września 2019
Trening. Przyjemność czy obowiązek?
16 grudnia 2019
komentarze 2
Estico
Wiek to tylko liczba, Twoja połówka gdzies tam pewnie czeka 🙂
bart
Gdzieś tam na pewno czeka. Może trenuje…. Jak to mówią „przyjdzie kryska na matyska”. 🙂